Paszteciki świetnie nadają się do barszczu czerwonego oraz do różnych dipów, no i oczywiście można zmienić farsz wg upodobań. ;)
środa, 15 stycznia 2014
Mięsne dietetyczne paszteciki
Okres przedsesyjny trwa w najlepsze, więc oczywiście nie mam na nic czasu, bo trzeba robić projekty i inne mądre rzeczy. Jako że dziś miałam wolne przedpołudnie, to upiekłam paszteciki, które od dawna chodziły mi głowie. Trochę musiałam pomyśleć co by tu zrobić, żeby nie dawać masła do ciasta. W końcu wymyśliłam i zaryzykowałam. Jak wyszło? Cóż... dostałam kategoryczny zakaz od mojego mężczyzny na robienie ich ponownie, bo chętnie zjadłby wszystkie :) Wyszło mi 18 pasztecików (jedne większe, drugie mniejsze ;p) i stwierdziłam, że na 2 dni co najmniej starczy, ale On miał inne plany i wszystko zostało zjedzone dziś - trochę na obiad, resztę przez Niego jako przekąska. Uważam to za ogromny sukces, bo często marudzi na moje wypieki byłyby lepsze ze zwykłą, białą mąką.
Paszteciki świetnie nadają się do barszczu czerwonego oraz do różnych dipów, no i oczywiście można zmienić farsz wg upodobań. ;)
Paszteciki świetnie nadają się do barszczu czerwonego oraz do różnych dipów, no i oczywiście można zmienić farsz wg upodobań. ;)
poniedziałek, 6 stycznia 2014
Zdrowe marchewkowo-jabłkowe, robalowo-serduszkowe muffiny
Święta, święta i po świętach. Blog zaniedbany, ale nie miałam niestety czasu na nic, więc niestety pouciekało mi dużo fajnych wpisów, bo niestety nie zdążyłam porobić zdjęć ;x Mam jednak wrażenie, że będę robić powtórki tych potraw, więc mam nadzieję, że się tu kiedyś pojawią.
Pod choinką znalazłam formy na muffiny: serduszka i robale. Umarłam ze szczęścia, zmartwychwstałam i w końcu dziś w nich coś upiekłam. Zależało mi na zachowaniu kształtu, więc zdecydowałam się na ciasto marchewkowe. Zmodyfikowałam mój poprzedni przepis i wyszło takie delikatniutkie, chrupiące coś. Nie jestem w stanie powiedzieć, które jest lepsze - czy ciasto marchewkowe z dynią czy z jabłkiem.
Subskrybuj:
Posty (Atom)