To danie miało powstać trochę w innej formie - cały dzień myślałam o placuszkach, jednak ostatecznie stwierdziłam, że wolę zapiekane naleśniki. Z powodu braku czasu były baaaardzo delikatnie podpieczone, ale w smaku niesamowite. Polecam wszystkim miłośnikom naleśników wytrawnych, którzy mają czas i nie śpieszą się właśnie na zajęcia, tak jak to było w moim przypadku ;)
Skład (na 5-6 naleśników):
- szklanka mąki pełnoziarnistej;
- szklanka wody;
- jajko;
- łyżka oliwy;
- pół cebuli;
- ok. 2 garści pokrojonych pieczarek;
- pół małej papryki;
- 2 łyżki kukurydzy z puszki;
- 2 parówki z szynki (chociaż dużo lepiej smakuje z kurczakiem);
- 100 g twarogu;
- 2 łyżki jogurtu;
- opakowanie serka wiejskiego (ew. starty ser żółty light);
- przyprawy: np. pieprz, zioła prowansalskie, chilli, czosnek
Sposób przygotowania:
- Mąkę, wodę, jajko i oliwę zmiksować na gładką masę. Jeżeli ciasto jest za gęste, dodać więcej wody, a jeśli zbyt płynne - mąkę. Porcje ciasta smażyć na patelni bez oleju z obu stron przez parę minut.
- Na drugiej patelni podsmażyć cebulkę. Gdy będzie złocista dodać pieczarki, a następnie kukurydzę, paprykę i parówki (w wersji z kurczakiem, podsmażyć go osobno i dodać do przyprawionych warzyw). Smażyć przez parę minut i doprawić do smaku chilli, czosnkiem i pieprzem.
- W osobnej miseczce rozetrzeć twaróg, dodać jogurt i przyprawić pieprzem oraz ziołami.
- Naleśniki smarować z brzegu twarogiem, wykonać jedno zawinięcie i na nim wyłożyć warzywa z parówkami. Zawinąć jeszcze raz "zlepiając" naleśnika twarogiem.
- Gotowe naleśniki wyłożyć w naczyniu żaroodpornym, polać je serkiem wiejskim i przykryć folią aluminiową.
- Naleśniki zapiekać w temperaturze 180*C przez ok 20 minut (albo trochę dłużej, trudno powiedzieć, bo ja musiałam wyjąc po niecałych 10 minutach :P)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz